Jeep Cherokee poszedł do ludzi i przyszedł czas na nowy projekt. Toyota Hilux.
Nabyłem Hilux SR5 z przełomu 2014/2015, tak zwana wersja VII, z silnikiem D4D 3.0. Oto plany przebudowy.
3dom.travel – czyt. /ˈfriːdəm ˈtræv(ə)l/ od ang. freedom travel – w naszym tłumaczeniu „wolność podróżowania” albo „podróż do wolności”.
Postanowiliśmy założyć ten blog by się dzielić naszymi doświadczeniami z podróży. W ostatnich latach głównie związanych z offroadem, spaniem na dziko, gotowaniem pysznych dań z lokalnych produktów.
Poza tym nurkujemy, żeglujemy, fotografujemy. Znajdujemy na to czas pomimo pracy na etacie (Wojtka). Będziemy więc też pisać o tym jak pogodzić podróże z pracą.
Staramy się uzupełniać wpisy ilustrujące nasze byłe podróże, a na bieżąco piszemy o planach na nowe oraz różnych spostrzeżeniach. Wpisy są podzielone na „Starsze”, gdzie uzupełniamy informacje o naszych byłych podróżach, „Ostatnie”, gdzie pojawiają się bieżące przygody, „Planowane”, oraz „Porady” czyli wpisy związane bardziej z przygotowaniami do wyjazdów i innymi cennymi uwagami.
Możesz też znaleźć wpis z podróży bezpośrednio klikając na mapę powyżej albo na kategorie i etykiety po prawej stronie.
Odwiedzaj nas od czasu do czasu! Jeśli chcesz z nami gdzieś pojechać to się odezwij przez stronę „Kontakt„. Jeśli masz pomysł na współpracę to daj znać. Więcej o naszej historii możesz przeczytać klikając „O nas„.
A, jeszcze jedno, naciśnij „Newsletter” i zapisz się do listy by dostawać powiadomienia o nowych wpisach.
I pamiętaj o tym, że praca to tylko przerwa pomiędzy kolejnymi podróżami.
Jeep Cherokee poszedł do ludzi i przyszedł czas na nowy projekt. Toyota Hilux.
Nabyłem Hilux SR5 z przełomu 2014/2015, tak zwana wersja VII, z silnikiem D4D 3.0. Oto plany przebudowy.
Przyjechaliśmy na Górę Nebo z Ammanu, by zobaczyć panoramę Ziemi Świętej i zanocować na dziko. Okazało się to strzałem w 10.
Amman to zlepek kultur. Można tutaj znaleźć typowe arabskie suki, rzymskie zabytki, meczety i kościoły, ale też graffiti na murach i zachodnie restauracje. Zobacz jak pożegnaliśmy stary rok.
Jeśli jedziesz małą grupą przyjaciół z lotniska do Ammanu, to taxi chyba jest najlepszym wyborem. Zobacz porównanie cen z Careem i Uber. Jak nam minął pierwszy wieczór?
Na tej stronie można śledzić gdzie jesteśmy w Jordanii w czasie naszego wyjazdu – widać tutaj naszą trasę przejazdu (z dokładnością do dostępności sieci komórkowej).
Po Świętach jedziemy do Jordanii na dwa tygodnie. Tym razem nie sami. Jedzie z nami siostra Agnieszki z mężem. Wynajmujemy samochód (Mitsubishi Pajero) i bierzemy namioty bo mamy plan na kilka noclegów na dziko.
Jeśli szukasz raju dla offroadowców, to właśnie go znaleźliśmy. Plaże i lasy tropikalne, po których można jeździć tylko samochodami 4×4 oraz piękne wschody i zachody słońca, kąpiel w lazurowych jeziorkach, noclegi na dziko? Chcesz zobaczyć gdzie to jest?
Opuszczamy Finke River Camp i odnajdujemy piękne oczko wodne w Ellery Creek. Szkoda, że nie wczoraj. A potem… awaria.
Jesteśmy w środku środka Australii. Jedziemy szutrowym łącznikiem z Kings Canyon do Glen Helen a po drodze odwiedzamy wielki krater pamiętający dinozaury.
Kierujemy się do perełki czerwonego centrum Australii – Kings Canyon w parku narodowym Watarrka, miejsca pięknego, tajemniczego i chyba nie do końca docenianego. W przewodnikach znajdziemy krótkie wspomnienie o kanionie i zaleceniu by wybrać się na szlak biegnący jego krawędzią, ale nic nie zapowiada tego co ujrzymy.