Jeep Cherokee poszedł do ludzi i przyszedł czas na nowy projekt. Toyota Hilux.
Nabyłem Hilux SR5 z przełomu 2014/2015, tak zwana wersja VII, z silnikiem D4D 3.0. Oto jak „wyglądała” przed przebudową.
Plany – konserwacja
Samochód nie jest stary, ale, jako że będzie rozgrzebany, to zaczniemy od konserwacji. Nie będzie całkowitego piaskowania, ale wyczyścimy i zakonserwujemy co się da.
[edit]
Po zdjęciu paki okazało się, że sprawa wygląda gorzej, niż się spodziewaliśmy, choć nie jest tragicznie. Będzie co konserwować.
Plany – zawieszenie
Następny etap to zawieszenie. Planuję maksymalny „bezpieczny” lift, taki by nie trzeba było wszystkiego przerabiać. Hilux dostanie dodatkowe +50 mm oraz dodatkowe 100 kg nośności na przedniej osi, oraz 300 kg nośności na tylnych resorach. Wybrałem zestaw Dobinsons.
Plany – koła
Oczywiście zawieszenie to i większe koła. W Jeepie mieliśmy BFGoodrich A/T, i nie było zastrzerzeń, więc i takie będą tutaj: BFGoodrich All Terrain KO2 265/70/17 – około 32”.
Oto parametry przed liftem. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać na prawdę.
Plany – zderzak przedni i wyciągarka
Zderzak przedni zmienimy na stalowy, pod wyciągarkę. Wybrałem Snake 4×4 oraz nowoczesną wyciągarkę PowerWinch PW12500 Extreme HD 12V z liną syntetyczną.
Plany – zbiornik paliwa
Na wyprawy trzeba mieć zasięg. Zmieniamy bak na Iron Man 145 l.
Zbiornik paliwa
Plany – przestrzeń ładunkowa
I tu się zaczynają zmiany nie do końca standardowe na nasze warunki. Na przestrzeń ładunkową wejdzie zdejmowana zabudowa, ale nie taka, która wchodzi pomiędzy burty, ale szersza. W związku z tym przerobimy też pakę.
Będzie to zabudowa na zamówienie, bo nic takiego nie znalazłem, a nawet gdyby się udało coś ściągnąć z zagranicy, to są to zabudowy płaskie, a ja chciałbym obniżyć środek ciężkości maksymalnie jak się da.
Pod zabudową będą skrzynie na sprzęt, liny, drewno, itp. Na skrzyni będzie zdejmowana zabudowa.
Zabudowa będzie raczej nie zrobiona ze szkieletu, jak na szkicu powyżej, ale z kątowników 100x100x3 mm i płyt warstwowych Classic Term GFK lub podobnych. Coś w tym stylu.
Plany – warsztat
W Zielonej Górze prawdopodobnie jest tylko jeden warsztat, który może zrobić takie modyfikacje. Jeśli nie, to wyprowadź mnie z błędu. Prace rozpocząłem, i mam nadzieje, że skończę u Dominika Samosiuka w 4xDRIVE.
Jeśli masz pomysły, którymi chcesz się z nami podzielić, daj znać.
Zapisz się do naszego newslettera by dostawać powiadomienia o nowych wpisach oraz nasze okresowe podsumowanie. Nie wysyłamy spamu, dostaniesz nie więcej niż kilka maili w tygodniu. Jeśli chcesz dostawać tylko podsumowanie, to wybierz taką opcję w formularzu.
Gdybyś chciał się podzielić tym artykułem ze swoimi znajomymi, użyj ikonek poniżej, by dodać go do różnych mediów. W ten sposób będziemy w stanie dotrzeć do większego grona czytelników.
Zapraszamy też do komentowania pod artykułem. Będzie nam bardzo miło wiedzieć, że ktoś czyta nasze wpisy i interesuje się tym, co robimy i o czym piszemy. Dziękujemy.
Komentarze (1)
Wyciągarka PowerWinch całkiem fajna. Tylko teraz to się chyba nazywają Kangaroowinch. Słyszałem że zmieniają nazwę marki. Z drugiej strony nazwa nie ma znaczenia 🙂 ma działać.