Opuściliśmy Polskę 14 września 1999 r. aby przyjąć kilkumiesięczne zlecenie na Tajwanie. Wojtek dostał pracę w biurze swojego pracodawcy w Tajpej na Taiwanie.
Po drodze zatrzymaliśmy się w Tajlandii … i to był początek naszej przygody. Niestety nie mamy zbyt wielu zdjęć z Tajlandii (jeszcze nie mieliśmy aparatu cyfrowego).
Zamiast planowanych kilku miesięcy na Tajwanie spędziliśmy 6 lat. Mieliśmy dość dużo czasu aby podróżować po Azji i części Australii.
Ważną informacją jest to, że na Taiwanie się rozmnożyliśmy. W 2001 roku urodził się Kamil. Miał szczęście, że urodził się w roku Złotego Smoka – najlepsza możliwość w chińskim zodiaku.
A propos, jest jeszcze starszy brat Kamila – Filip, urodzony we wrześniu 1996 r. Oraz Agnieszka i Wojtek.
Pod koniec pobytu na Tajwanie udało nam się zorganizować naszą wymarzoną podróż wzdłuż słynnej Route 66 z Chicago do Los Angeles.
Po powrocie do Europy spędziliśmy rok w szwajcarskiej Genewie, a w 2006 zdecydowaliśmy się osiedlić w pięknej francuskiej Jurze i kupiliśmy ładny dom z widokiem na Genewę i Mont Blanc.
W czasie pobytu we Francji nie tylko zwiedzaliśmy te piękne okolice, ale zapuściliśmy się też dalej. Na przykład Madagaskar czy góry Atlas w Maroku. Powróciliśmy też do zapuszczonych pasji: żeglowanie i nurkowanie. Na żaglach odwiedziliśmy Chorwację, Wyspy Kanaryjskie, Norwegie odbyliśmy rejs przez północny Atlantyk z Norwegii na Islandię. Nurkowanie to oczywiście Egipt ale też Chorwacja, Norwegia i zalane kamieniołomy w Polsce i Niemczech.
W 2012 wróciliśmy znów s rodzinne strony.
Teraz Filip jest na studiach a Kamil kończy liceum. A my?
W 2018 odbyliśmy wspaniałą, czterotygodniową podróż po Botswanie i Namibii, która zaszczepiła w nas jeszcze jedną pasję – offroad i biwakowanie na dachu samochodu. Od lata 2018 mamy swojego Jeepa (rocznik 2001) z namiotem. Eksplorujemy nim Europę.
Mamy na liście już Rumunię i kraje w drodze i Laponię.
Poza tym Toyotą Land Cruiser w 2019 przejechaliśmy przez Australię z zachodu na wschód.
Plany? Zima 2019 w Jordanii.
Coraz więcej podróży, coraz więcej zdjęć. Dużo wrażeń.
Postanowiliśmy założyć ten blog (3dom.travel – czyt. /ˈfriːdəm ˈtræv(ə)l/ od ang. freedom travel – w naszym tłumaczeniu “wolność podróżowania” albo “podróż do wolności”) by się nimi dzielić. Będziemy z czasem uzupełniać wpisy ilustrujące nasze byłe podróże, a na bieżąco te nowe, planowane i te o których jeszcze nie wiemy.
Odwiedzaj nas od czasu do czasu! Jeśli chcesz z nami gdzieś pojechać to się odezwij. Jeśli masz pomysł na współpracę to daj znać.
I pamiętajcie o tym, że praca to tylko przerwa pomiędzy kolejnymi podróżami.