- Australia z zachodu na wschód
- Australian Expedition – Trasa
- Gazeta Lubuska obejmuje patronat medialny nad projektem >3dom.travel Australian Expedition 2019<
- Gadżety „Australian Expedition 2019”
- Szybka wizyta w Singapurze
- Perth – Przygotowania do wyprawy
- W poszukiwaniu złota
- Jezioro Ballard i ufoludki
- Great Central Road – wstęp
- Great Central Highway – z Laverton do Tjukayirla Roadhouse
- Great Central Highway – z Tjukayirla Roadhous do Warburton
- Great Central Highway – z Warburton do Terytoriów Północnych
- Park Narodowy Uluru-Kata Tjuta
- Park Narodowy Uluru-Kata Tjuta – zdjęcia
- Park Narodowy Watarrka – Kings Canyon
- Red Center Way
- Ellery Creek Big Hole i pierwsza poważna awaria
- Fraser Island – Raj 4×4
Definicja Raju
Jeśli istniałby raj dla wyznawców 4×4, byłaby to Wielka Wyspa Piaszczysta czyli Fraser Island. Jest to największa wyspa na wschodnim wybrzeżu Australii i zarazem największa wyspa piaszczysta na Świecie. Ma ona nieco ponad 120 km długości i niecałe 30 km w najszerszym miejscu a porośnięta jest w większości lasem tropikalnym rosnącym wprost na piasku.
Drogi
Wewnątrz lasu wyznaczonych jest wiele tras 4×4, dla osobówek dostępny jest tylko ośrodek Kingfisher Bay, reszta to leśne piaszczyste drogi, na których reduktor i wysokie zawieszenie są kluczowe. Leśne drogi przecinają wyspę wzdłuż i wszerz. Część z nich jest jednokierunkowa a część wymaga spostrzegawczości, zaradności i empatii, by dwa samochody mogły się wyminąć na pojedynczym piaskowym traku otoczonym dżunglą.
Droga przez dżunglę
Jeziora
Na wyspie znajduje się wiele malowniczych jezior, oczywiście z bajecznie białym piaskowym brzegiem – przecież poza piaskiem nie ma tu niczego. Odwiedziliśmy jezioro McKenzie. Jakie było nasze zdziwienie, gdy w środku dżungli pojawiło się jezioro o średnicy kilkuset metrów z wodą taką przeźroczystą, że chyba nie jest możliwe by się oprzeć kąpieli, szczególnie, że jest godzina 10 i temperatura powoli dochodzi do 40 °C. Jezioro nie wygląda na głębokie, ale jest naprawdę malownicze, a temperatura wody w punkt.
Biała plaża nad jeziorem
Kempingi
Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Są malownicze pięciogwiazdkowe hotele ukryte głęboko w dżungli (na szczęście) ale są też kempingi w dżungli i na plaży. My celowaliśmy w ten ostatni typ noclegu. Śpimy na wydmie z widokiem na fale oblewające wyspę od wschodu. Przy stanie niskim wody, mamy jakieś 100 m do brzegu, przy stanie wysokim nie więcej niż trzydzieści. Do pływów jeszcze wrócimy.
Nasza wydma to obszar kempingowy ‚Eli Creek’, bo na plaży są raczej wyznaczone obszary, gdzie można się zatrzymać i spać, niż konkretny kemping. Wydma ma tutaj coś na rodzaj półki pomiędzy wydmą właściwą wysoką na jakieś 5-10 m a plażą, co daje nam komfort spania około 1 m powyżej miejsca, gdzie dosięga woda. Przeważnie około 1,5-2 km w każdą stronę od atrakcji turystycznych jest zakaz nocowania, a potem kilka kilometrów plaży, gdzie po prostu wolno się zatrzymać i spać.
Trzeba tylko być przygotowanym, czyli mieć wodę, saperkę na dwójeczkę, etc. Dla nas to normalka, więc nie ma problemu. Nie ma też much a niebo jest rozgwieżdżone, bo księżyc dziś postanawia wstać później, więc warunki można by powiedzieć pięciogwiazdkowe, gdyby nie poziom szumu morza, który na pewno przewyższa hałas miasta czy zatłoczonej autostrady.
Atrakcje
Poza jeziorami, dżunglą i plażą, są tu też inne atrakcje, może aby wynagrodzić ograniczoną możliwość kąpania się w oceanie z powodu grasujących w okolicy rekinów ludojadów. Tak więc, posuwając się z południa wyspy wschodnim wybrzeżem znajdziemy na plaży kilka mniejszych strumyków by w około połowie plaży napotkać szeroki strumień przelewający cztery miliony litrów wody na godzinę. Jest to Eli Creek, od którego w odległości 1,5 km stajemy na nocleg.
Eli Creek
Niestety na wyspie ruch turystyczny jest dość duży i poza kilkoma terenówkami pod Eli Creek podjeżdżają raz po raz autokary 4×4 by wyrzucić tu na 15 minut bandę turystów. Wszyscy udają się około 200 m w górę strumyka, gdzie można dojść dnem lub zbudowaną kładką, by potem ‚spłynąć’ z biegiem na brzuchu, plecach czy dętce od koła zapasowego. Niezła zabawa, szczególnie, że woda chłodna a słońce pali.
Eli Creek
Lotnisko
Co ciekawe przy Eli Creek na plaży stoi kilka pomarańczowych pachołków, które wyznaczają lotnisko, na którym lądują małe samoloty ‚wypasionych’ turystów, którzy oglądają wyspę z lotu ptaka i ‚zatrzymują’ się tylko przy głównych atrakcjach.
Dingo
Przed przyjechaniem na wyspę dostaliśmy informację, że jest tu dużo psów dingo i że czasami są groźne dla ludzi. Dostaliśmy pełen informator jak się zachowywać by nie zostać zaatakowanym oraz co robić w razie ataku. W czasie naszego pobytu spotkaliśmy tylko jednego psa dingo, koło Eli Creek, nic poza tym. Myślę, że problem jest w większych ośrodkach, gdzie jest dużo turystów. Nas, indywidualnych turystów dingo nie podchodziły, bo pewno za dużo zachodu za zbyt mały potencjalny kąsek.
Dingo
Autostrada
A jak my się dostaliśmy do Eli Creek? Przejechaliśmy z przystani promowej w Kingfisher Bay przez szlaki 4×4 we wnętrzu wyspy na plażę na wschodzie i dalej… plażą. Można tutaj jeździć po całej wschodniej plaży, obowiązuje oczywiście ruch lewostronny, są znaki ograniczające prędkość (generalnie obowiązuje 60 km/h, na większości prostych odcinków podniesiona jest do 80 km/h a w kilku miejscach, przy atrakcjach lub przeszkodach obniżona do 40 km/h). Są dwa miejsca, gdzie rafa przecina ‚autostradę’ i trzeba po niej powoli przejechać omijając najtrudniejsze części wyznaczoną drogą przez wydmy.
’Autostrada’
Pływy
Przejechanie całej 75 milowej plaży jest wyliczone na 2 godziny i 45 minut. Trzeba mieć świadomość gdzie się chce dotrzeć i o której godzinie jest wysoka i niska woda. Dzięki księżycowi i jego orbitowaniu wokoło ziemi, morza i oceany zmieniają swój poziom średnio cztery razy dziennie. Dwa razy jest wysoki stan pływu a dwa razy niski, niestety nie można określić jaki będzie stan wody o danej godzinie bez znajomości prognoz pływów (ang. tides) na każdy dzień ponieważ różnice pomiędzy dwoma dniami mogą wynosić więcej niż godzinę.
Po plaży na Fraser Island można generalnie jeździć do 2 godzin przed stanem wysokim i dwie godziny po nim. W czasie stanu wysokiego niektóre części plaży mogą być nieprzejezdne. Tabelę pływów można sprawdzić w internecie, albo w punktach sprzedających bilety na prom oraz w ośrodkach na wyspie, gdzie dostępne są też prognozy na dany dzień.
Wrak Maheno
Na północ od Eli Creek znajdziemy na plaży wrak statku szpitalnego, który osiadł tutaj na mieliźnie w 1935 roku. Od tego czasu wiatr i woda dokonały dużo zniszczeń i z wraku została tylko dolna część, która pokryta jest malowniczo rdzą i porostami (kiedyś wystawał na kilkanaście metrów do góry, a teraz może na trzy).
Wrak Naheno
Promy
Aby dostać się na Fraser Island należy zarezerwować prom, który odpływa albo z River Heads koło Harvey Bay lub z Inskip Point koło Rainbow Beach. Ten pierwszy zabiera 16 samochodów i kursuje pięć razy dziennie (poniżej rozkład). Mogą nim zabrać się pasażerowie piesi (którzy później zwiedzają wyspę autobusem, lub w formie trekkingu), terenówki lub osobówki (które mogą dojechać tylko do ośrodka przy porcie promowym na wyspie).
[rozklad]
Ten drugi kursuje jako wahadłowiec, bez konkretnego rozkładu i zabiera około 10 pojazdów oraz kilkunastu pieszych, ale ponieważ kursuje pomiędzy plażą na stałym lądzie i plażą na wyspie, mogą nim płynąć tylko samochody przystosowane do jazdy po głębokim piasku. Kurs w jedną stronę zajmie nam około 15 minut.
Prom ląduje na plaży Na wachadłowcu
Promy są dość drogie, bo kosztują od 75 $A za samochód i czterech pasażerów w jedną stronę ‚wahadłowcem’, przez 120 $A za taki sam skład w jedną stronę poza sezonem z River Heads do 270 $A w dwie strony w sezonie.
Gdy przyjechaliśmy do River Heads okazało się że ostatni prom, który wypływa za dnia już odpłynął i musimy czekać do rana. Był jeszcze prom o 18:45, ale to już prawie godzinę po zachodzie, a do najbliższego kempingu trzeba jeszcze jechać 45 minut przez dżunglę. Niestety, gdy jechaliśmy na prom skierowaliśmy się na Harvey Bay, co było błędem i z powodu ruchu straciliśmy całą godzinę.
Nocleg przed promem
Na noc decydujemy się w Fraser Coast RV Park. Okazuje się, że to bardzo fajna i niedroga miejscówka pięć minut od przystani promowej. Za samochód i cztery osoby zapłaciliśmy 40 $A i mieliśmy do wyboru dużo zacienionego miejsca, kuchnię zewnętrzną z pełnym osprzętem oraz super łazienki, jak w hotelu. Spotkaliśmy tam też kangury i różnokolorowe papugi. Wszystko byłoby super gdyby nie meszki, które tam się gnieździły i koncert papug oraz kukabury przed wschodem słońca. No cóż, nie można mieć wszystkiego. Mimo to, polecam to miejsce.
Pozwolenia
Poza biletem na prom potrzebne jest też pozwolenie, które można zdobyć ze strony www.npsr.qld.gov.au. Potrzebne jest pozwolenie na wjazd samochodem, które kosztuje 51.60 $A za miesiąc oraz pozwolenie na nocowanie poza ośrodkami wczasowymi, związane z zarezerwowaniem miejsca w strefie kempingowej, które kosztuje 6.55 $A od osoby. Przy odbiorze biletów na prom dostajemy voucher, który musimy nakleić na przednią szybę samochodu, trochę jak winiety w niektórych krajach.
Mamy trochę czasu wieczorem i działający wyjątkowo internet, więc wieczorem załatwiamy wszystkie pozwolenia by rano móc szybko popłynąć na wyspę. Jesteśmy w przystani około godziny przez odpłynięciem promu i udaje nam się załapać na jednostkę, która odpływa pół godziny wcześniej. Nie wozi ona pasażerów innych niż klientów kilku hoteli, ale ponieważ ma miejsce, udaje nam się zaoszczędzić 30 minut czekania.
Inne wpisy z projektu 3dom.travel Australian Expedition 2019
Australian Expedition 2019 – oficjalna informacja o naszym projekcie, trasa, logo, partnerzy
Australian Expedition na żywo – tu możesz śledzić nasze poczynania.
Australia ze wschodu na zachód – nasza pierwsza przymiarka do planu wyjazdu
Australian Expedition – Trasa – następna przymiarka do planu trasy
Singapur – szybka wizyta w Singapurze
Perth – przygotowania do wyprawy
Great Eastern Highway & Goldfields Highway – w poszukiwaniu złota
Jezioro Ballard i ufoludki – drugi nocleg na dziko
Great Central Road – wstęp
Great Central Road z Laverton do Tjukayirla Roadhouse
Great Central Highway z Tjukayirla Roadhous do Warburton
Great Central Highway z Warburton do Terytoriów Północnych
Park Narodowy Uluru – Kata Tjuta
Park Narodowy Watarrka – Kings Canyon
Red Center Way
Ellery Creek Big Hole i pierwsza poważna awaria
Fraser Island – Raj 4×4
Przebieg trasy można podglądać na żywo. Niestety internet jest bardziej niedostępny niż dostępny. Tutaj jest cała trasa.
9, 10 marca – Burns Beach (58 $A)
11 marca – Doodlakine
12 marca – Jezioro Ballard
13 marca – Giles Breakaway
14 marca – Desert Surf Central
15 marca – Giles River
16 marca – Yulara (72 $A)
17 marca – Near King Station
18 marca – Finke River
19 marca – Tropic of Capricorn
20 marca – Georgina River
21 marca – Darr River
22 marca – Drummond Range Lookout
23 marca – Alkoomi Adventure Farm (40 $A)
24 marca – Fraser Coast RV Park (40 $A)
25 marca – Fraser Island (4 x 6.55+ $A)
26 marca – Smoky Cape (4 x 6 + 8 $A)
27 marca – Nimbin (40 $A)
28 marca – Samurai Beach Campground
Zapisz się do naszego newslettera by dostawać powiadomienia o nowych wpisach oraz nasze okresowe podsumowanie. Nie wysyłamy spamu, dostaniesz nie więcej niż kilka maili w tygodniu. Jeśli chcesz dostawać tylko podsumowanie, to wybierz taką opcję w formularzu.
Gdybyś chciał się podzielić tym artykułem ze swoimi znajomymi, użyj ikonek poniżej, by dodać go do różnych mediów. W ten sposób będziemy w stanie dotrzeć do większego grona czytelników.
Zapraszamy też do komentowania pod artykułem. Będzie nam bardzo miło wiedzieć, że ktoś czyta nasze wpisy i interesuje się tym, co robimy i o czym piszemy. Dziękujemy.