- Australia z zachodu na wschód
- Australian Expedition – Trasa
- Gazeta Lubuska obejmuje patronat medialny nad projektem >3dom.travel Australian Expedition 2019<
- Gadżety „Australian Expedition 2019”
- Szybka wizyta w Singapurze
- Perth – Przygotowania do wyprawy
- W poszukiwaniu złota
- Jezioro Ballard i ufoludki
- Great Central Road – wstęp
- Great Central Highway – z Laverton do Tjukayirla Roadhouse
- Great Central Highway – z Tjukayirla Roadhous do Warburton
- Great Central Highway – z Warburton do Terytoriów Północnych
- Park Narodowy Uluru-Kata Tjuta
- Park Narodowy Uluru-Kata Tjuta – zdjęcia
- Park Narodowy Watarrka – Kings Canyon
- Red Center Way
- Ellery Creek Big Hole i pierwsza poważna awaria
- Fraser Island – Raj 4×4
50 km na zachód od miejscowości Menziens znajduje się miejsce kempingowe wyznaczone na brzegu wyschniętego jeziora Ballard. Nie ma tutaj żadnych wygód poza koszami na śmieci, kilkoma stolami i wygódką, ale jest to jedyne miejsce, na którym można oficjalnie zatrzymać się na nocleg nad tym jeziorem. A dlaczego ktoś by chciał koniecznie tutaj przyjechać?
Wyschnięte jezioro
Pierwszym powodem są „piękne okoliczności przyrody”. Rozległe jezioro, które ma ponad 50 km długości, jest płaską białą taflą soli. Są to minerały, które osiadły na dnie w momencie gdy wyparowała ostatnia kropla wody. Na tej przestrzeni znajdują się samotne wyspy porośnięte drzewami i eksponujące różnokolorowe kamienie.
W tej okolicy średnie roczne opady to tylko 240 mm, a wysokie temperatury powodują, że cokolwiek spadnie szybko wsiąka lub wyparowuje. Jedynie większe ulewy są w stanie spowodować, że w jeziorze pojawia się woda. Mimo to, że większość czasu jest tu sucho, ten teren jest nadal nawiedzany przez wiele ptaków w celu zakładania gniazd i wysiadywania jaj. Od czasu gdy w 1929 roku zaczęto notować kiedy jezioro jest zalewane, ptaki lęgły się tutaj czasami raz w roku a czasami tylko raz na 10 lat.
W soli na dnie jeziora znajdują się uśpione zalążki krewetek, które przy sprzyjających warunkach wylęgają się i stanowią bogate źródło pokarmu dla ptaków. Gdy tylko cyklon ściągnie na tą okolicę zwiększone opady i jezioro się wypełni wodą, kolonie krewetek i ptaków się odradzają i ekosystem zaczyna żyć na nowo, by znów zasnąć w czasie suszy.
51 figur Gormleya
Na tym tle został osadzony drugi powód, dla którego warto tutaj przyjechać – 51 metalowych figur zaprojektowanych w 2003 roku przez międzynarodowej sławy brytyjskiego artystę Antonego Gormleya. Przedstawiają one, w zamyśle autora, esencję ciała ludzkiego. Każda z figur jest transformacją cyfrowego skanu 3D nagiego ciała ludzkiego z zachowaniem wysokości ale zmniejszeniem objętości o dwie trzecie, tworząc to, co autor nazywa, ‚insider’ czyli w wolnym tłumaczeniu ‚ziomal’.
Gromley wykonał skany mieszkańców, położonej obok jeziora, miejscowości Menzies, głównie aborygenów, dzięki czemu każda figura jest inna i przedstawia kogoś bardzo związanego z okolicą i historią pól złotonośnych, które tak wpłynęły na losy mieszkających tu ludzi. Każda z figur przedstawia esencję tej ziemi.
Autor tłumaczy swoje dzieło słowami:
„‚Inside Australia’ is about the interior… both the ‚empty’ center of a continent and the interior of our bodies.”
„‚Wewnątrz Australii’ jest o wnętrzu… pustym środku kontytnetu oraz naszej duszy”
W zeszłym roku zwiedzając Namibię odwiedziliśmy rezerwat Etosha. W tamtym rezerwacie znajduje się wyschnięte jezioro o obszarze odpowiadającym owalowi, który by przechodził przez Gorzów, Zieloną Górę, Jelenią Górę i Leszno. Aż trudno sobie wyobrazić tą płaską bezkresną przestrzeń. Jezioro Ballard jest dużo mniejsze, ale figury wyglądające trochę jak ‚ufoludki’ dodają mu wiele uroku.
O pustyni Simsona
Na kempingu zastaliśmy starszą parę, która podróżuje po Australii od dziesięciu miesięcy. Poruszają się oczywiście Toyotą Land Cruiser ale z przyczepką na której mają zainstalowany rozkładany na boki namiot. Daje im to wygodę na kilkudniowe postoje, gdy mogą zostawić obozowisko a na nim przyczepkę i pojechać zwiedzać okolicę swoją Toyotą.
Z rozmowy wynika, że planują też pojechać na wschód tą samą drogą co my i mają nadzieję przejechać przez pustynię Simsona, z tym że obawiają się czy nie jest zbyt wcześnie. Przez tą pustynię przejeżdżą się od jesieni do wiosny i pierwsze karawany formują się w kwietniu/maju, gdy nie jest już aż tak gorąco i piasek nie jest aż tak sypki. My planujemy przejechać północną miedzą tej pustyni zwaną Plenty Highway.
Rozbijamy się trochę dalej, tak by nie przeszkadzać naszym sąsiadom. Mamy piękny widok na jezioro Ballard oraz na rozgwieżdżone niebo, które przy braku łun od miast wygląda jak gdyby można było go dotknąć. Niestety po kolacji, na którą złożyły się gotowane warzywa i steki z grilla, czyli nasz wyjazdowy standard, zaczyna mocno wiać i kropić. Niebo się zachmurzyło i widać przechodzącą w dali tropikalną burzę. Błyski co raz rozjaśniają chmury.
Miły pan z przyczepy przychodzi jeszcze raz do nas by pokazać nam australijską goannę, jaszczurkę, która przypomina trochę węża na czterech łapach. Ma też podobny trop, bo wygląda jak trop węża, tylko z śladami łapek. Podobnie też jak wąż ma rozdwojony język, którym wyczuwa przed sobą. Jak dotąd nie widzieliśmy kangurów, na które liczymy, więc musimy się zaspokoić jaszczurką.
Idziemy spać bo jutro wstajemy przed świtem by postarać się zjeść śniadanie zanim obsiądą nas muchy. Z jeziora Ballard udajemy się dalej Golden Quest Discovery Trail do Laverton, gdzie rozpoczynamy przejazd 'najdłuższym skrótem Australii’, ale o tym w następnym wpisie.
Inne wpisy z projektu 3dom.travel Australian Expedition 2019
Australian Expedition 2019 – oficjalna informacja o naszym projekcie, trasa, logo, partnerzy
Australian Expedition na żywo – tu możesz śledzić nasze poczynania.
Australia ze wschodu na zachód – nasza pierwsza przymiarka do planu wyjazdu
Australian Expedition – Trasa – następna przymiarka do planu trasy
Singapur – szybka wizyta w Singapurze
Perth – przygotowania do wyprawy
Great Eastern Highway & Goldfields Highway – w poszukiwaniu złota
Jezioro Ballard i ufoludki – drugi nocleg na dziko
Great Central Road – wstęp
Great Central Road z Laverton do Tjukayirla Roadhouse
Great Central Highway z Tjukayirla Roadhous do Warburton
Great Central Highway z Warburton do Terytoriów Północnych
Park Narodowy Uluru – Kata Tjuta
Park Narodowy Watarrka – Kings Canyon
Red Center Way
Ellery Creek Big Hole i pierwsza poważna awaria
Fraser Island – Raj 4×4
Przebieg trasy można podglądać na żywo. Niestety internet jest bardziej niedostępny niż dostępny. Tutaj jest cała trasa.
9, 10 marca – Burns Beach (58 $A)
11 marca – Doodlakine
12 marca – Jezioro Ballard
13 marca – Giles Breakaway
14 marca – Desert Surf Central
15 marca – Giles River
16 marca – Yulara (72 $A)
17 marca – Near King Station
18 marca – Finke River
19 marca – Tropic of Capricorn
20 marca – Georgina River
21 marca – Darr River
22 marca – Drummond Range Lookout
23 marca – Alkoomi Adventure Farm (40 $A)
24 marca – Fraser Coast RV Park (40 $A)
25 marca – Fraser Island (4 x 6.55+ $A)
26 marca – Smoky Cape (4 x 6 + 8 $A)
27 marca – Nimbin (40 $A)
28 marca – Samurai Beach Campground
Zapisz się do naszego newslettera by dostawać powiadomienia o nowych wpisach oraz nasze okresowe podsumowanie. Nie wysyłamy spamu, dostaniesz nie więcej niż kilka maili w tygodniu. Jeśli chcesz dostawać tylko podsumowanie, to wybierz taką opcję w formularzu.
Gdybyś chciał się podzielić tym artykułem ze swoimi znajomymi, użyj ikonek poniżej, by dodać go do różnych mediów. W ten sposób będziemy w stanie dotrzeć do większego grona czytelników.
Zapraszamy też do komentowania pod artykułem. Będzie nam bardzo miło wiedzieć, że ktoś czyta nasze wpisy i interesuje się tym, co robimy i o czym piszemy. Dziękujemy.