- Sylwester u Santy
- Przygotowanie na zimno
- Gdzie spać jadąc dookoła Bałtyku?
- Już niedługo jedziemy do Laponii
- Laponia na żywo
- Litwa – Łotwa – Estonia
- W końcu w Finlandii
- Poza koło podbiegunowe
- Sylwester i Nowy Rok
- Na południe Szwecji
- Ostatni Etap Podróży po Laponii
- Tammihaara Kota (Finlandia)
- Olkkajärvi Marina Lavvu (Finlandia)
- Ahosen Lomamökit (Finlandia)
- Lehtojärvi Lavvu (Finlandia)
- 8 najlepszych pamiątek z Laponii
- Luonuajoki Laavu (Finlandia)
- Tolonen Laavu (Finlandia)
- Tulivuoripuisto Kota (Finlandia)
- Laggträsket Storstuga (Szwecja)
- Apartament Prästgatanett w Östersund (Szwecja)
- Sälstugan (Szwecja)
- Jak przygotować samochód by odwiedzić koło polarne?
- Laponia 2018/2019 (foto-relacja)
Śnieżny poranek
Po noclegu 150 km poza kołem polarnym jedziemy na zachód w stronę Szwecji. Śniegu w nocy napadało dość dużo i pomimo, że rano o 8 przejechała odśnieżarka, droga jest kompletnie biała. Próbujemy jechać niezbyt szybko, ale po jakiś 20 km nie jestem w stanie opanować samochodu, który został zniesiony poza asfalt i w zaspę.
Na szczęście, nie poniosło nas zbyt daleko i zabrałem się, za wydobywanie auta za pomocą trapów antypoślizgowych. Na szczęście nie musiałem się zbytnio natrudzić, bo podjechało dwóch Szwajcarów, którzy zaproponowali byśmy podczepili naszą wyciągarkę do ich auta i się wyciągnęli. Poszło w sumie jak z płatka.
Drugi raz w rów
Postanowiliśmy założyć łańcuchy, pomimo, że spowodowało to duże spowolnienie jazdy, ponieważ musieliśmy ograniczyć prędkość do 40 km/h bo inaczej łańcuchy mocno hałasowały. Na nieszczęście po przejechaniu następnych 50 km znów przydarzył się podobny przypadek. Tylko tym razem wylądowaliśmy w dole kilkumetrowej skarpy. Łańcuchy nie pomogły.
Sytuacja wyglądała dość beznadziejnie, bo nie było gdzie zaczepić wyciągarki, no i kilkumetrowa skarpa pokryta kilkudziesięciocentymetrową warstwą śniegu nie dawała zbyt dużo szans. Na szczęście przejeżdżała karetka z dwoma młodymi fińskimi pielęgniarkami, które poczuły się w obowiązku nas zbadać (zmierzyły puls i wypisały protokół wypadku) i wezwać straż pożarną.
Straż pożarna też była bardzo pomocna i pomogła nam zawołać pomoc drogową i regulować ruchem w czasie całej operacji. Było to szczęście w nieszczęściu ponieważ biuro Assistance w PZMot, gdzie wykupiliśmy ubezpieczenie akurat miało awarię techniczną i nie było w stanie sprawdzić naszego ubezpieczenia.
>>> edycja 19.02.2019
Po powrocie do domu wysłałem do PZMot rachunek za holowanie i po około 30 dniach dostałem zwrot całych 200€. Rachunek wraz z opisem sytuacji wysłałem na adres:
REFUNDACJA
„AUTOTOUR” Sp. z o.o.
ul. Gorczewska 228F
01-460 Warszawa
<<<
Gällivare
Wieczorem dojeżdżamy w okolice Gällivare. Po wypadku nie bardzo byliśmy w nastroju na namiot i było już zbyt późno, by szukać jakiejś miejscówki, więc zatrzymujemy się w motelu prowadzonym przez Lapończyków.
Łańcuchy czy kolce
Rano jedziemy dalej na południe. Bez łańcuchów, bo i tak nie pomogły. Drogi są już bardziej wyjeżdżone. Wczoraj z rozmowy ze strażakiem wywiedzieliśmy się, że takich wypadków jak nasz, było tego dnia dość dużo. Finowie używają opon z kolcami, które są bardzo pomocne na lód, ale nie pomagają na śnieg. Tylko, że na dwutygodniowy wyjazd nie bardzo można myśleć o kupieniu nowych opon.
W międzyczasie dowiadujemy się z facebooka, o tym, że istnieją opony zimowe, które mają dziury na kolce, które można dokupić i dokręcić. Byłby to dobry pomysł, ale niestety nasze BF Goodrich AT dziur nie mają. Musimy poczytać więcej na temat zakładanych kolców na przyszłość.
Jokkmokk
Z Gällivare jedziemy do Jokkmokk, niewielkiej miejscowości w Szweckiej Laponii, leżącej kilkanaście kilometrów na północ od koła polarnego. Żegnamy się tutaj z Artkyką.
Domek traperski
Na wieczór dojeżdżamy nad jezioro Laggträsket koło Slagnäs, nad którym znajduje się domek traperski. Dziś na dworze znów około -20°C, więc to dobre miejsce, by przygotować posiłek. W domku jest miejsce do spania dla 5 osób, ława i miejsce na ognisko. Świeczki i świeczniki dodają nastroju. Ponieważ nie mamy karimat, postanawiamy spać w namiocie.
Dokładniejsze oględziny wnętrza domku traperskiego wykazały, że stoi on przynajmniej od 1982, bo z taką datą znaleźliśmy najstarszy wpis na ścianie. Co ciekawe, to poza wpisami na ścianach, domek jest bardzo zadbany i nie wygląda na swoje conajmniej 35 lat. Ciekawe, czy takie instalacje mogły by się utrzymać w Polsce, czy zostały by zniszczone przez wandali.
Z informacji dla użytkowników wynika, że jest on używany głównie przez wędkarzy. W okolicy znajduje się kilka takich domków traperskich i widać, że są w ciągłym użytkowaniu, ale są też na bieżąco konserwowane, uzupełniane jest drewno i świeczki.
Dalej na południe
Pozostały nam dwie noce do promu. Podążamy nadal na południe.
Inne wpisy w serii Laponia 2018/2019
Sylwester u Santy – tutaj przedtsawiliśmy plan naszego wyjazdu.
Przygotowanie na zimno – jak się przygotowaliśmy i skąd braliśmy informacje.
Gdzie spać jadąc dookoła Bałtyku? – stąd wiemy gdzie spać.
Jak przygotować samochód by odwiedzić koło polarne?
W czasie wyprawy
Laponia na żywo – czyli mapa naszej wyprawy.
Foto-relacja – czyli Laponia w zdjęciach.
Już niedługo jedziemy do Laponii – plan na pierwsze dni.
Litwa – Łotwa – Estonia – przejazd przez trzy państwa bałtyckie.
W końcu w Finlandii – Południe Finlandii.
Poza koło podbiegunowe – jak tytuł wskazuje.
Sylwester i Nowy Rok – Rovaniemi i nocleg pod namiotem poaza kołem polarnym.
Na południe Szwecji – Szwedzka Laponia.
Ostatni Etap Podróży po Laponii – Południe Szwecji.
Gdzie można spać (wybrane miejsca)
Tammihaara Kota (Finlandia)
Olkkajärvi Marina Lavvu (Finlandia)
Ahosen Lomamökit (Finlandia)
Lehtojärvi Lavvu (Finlandia)
Luonuajoki Laavu (Finlandia)
Tolonen Laavu (Finlandia)
Tulivuoripuisto Kota (Finlandia)
Laggträsket Storstuga (Szwecja)
Apartament Prästgatanett w Östersund (Szwecja)
Sälstugan (Szwecja)
Zapisz się do naszego newslettera by dostawać powiadomienia o nowych wpisach oraz nasze okresowe podsumowanie. Nie wysyłamy spamu, dostaniesz nie więcej niż kilka maili w tygodniu. Jeśli chcesz dostawać tylko podsumowanie, to wybierz taką opcję w formularzu.
Gdybyś chciał się podzielić tym artykułem ze swoimi znajomymi, użyj ikonek poniżej, by dodać go do różnych mediów. W ten sposób będziemy w stanie dotrzeć do większego grona czytelników.
Zapraszamy też do komentowania pod artykułem. Będzie nam bardzo miło wiedzieć, że ktoś czyta nasze wpisy i interesuje się tym, co robimy i o czym piszemy. Dziękujemy.